Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 12 listopada 2020

Comberki jagnięce z miętowym sosem

 


W dobie panującej paskudy Covid 19 gdy więcej czasu spędzamy w domu przyszła mi ochota na comberki jagnięce. Jagnięcina jest w Polsce coraz bardziej popularna a przez to bardziej dostępna, także cenowo. Jagnięcina to jedno z podstawowych mięs w całym basenie Morza Śródziemnego więc bardzo do moich klimatów pasuje. Pyszne mięsko w towarzystwie sosu miętowo-jogurtowego oraz pieczonego ziemniaka to pomysł w sam raz na niedzielny obiad. Jako dodatek sałatka z grillowanym serem Halloumi. Mięso najlepiej potrzymać w marynacie kilka godzin albo jak w moim przypadku całą noc. Do dzieła.

SKŁADNIKI

Marynata:

                                                    

czosnek - 2 ząbki posiekane

szalotka - 1 szt posiekana drobno

rozmaryn, tymianek

sok z cytryny, oliwa, sól i świeżo zmielony pieprz.


            W moździerzu ucieramy rozmaryn, tymianek z odrobina soli, dodajemy oliwę i mieszamy z posiekanym czosnkiem oraz szalotką oraz świeżo zmielonym pieprzem. 

                                                      


 Tak otrzymana marynatą nacieramy nasze comberki bardzo dokładnie i odstawiamy na kilka godzin albo całą noc do lodówki.

                                                      


Sos miętowy



Mięta - sporo samych listków

sok z cytryny, oliwa

sól oraz świeżo zmielony pieprz

Jogurt gęsty typu greckiego

Listki mięty miksujemy w blenderze z oliwą, dodajemy sól, świeżo zmielony pieprz oraz sok cytryny.

Wszystko do smaku. Tak otrzymaną miksturę mieszamy z gęstym jogurtem i odstawiamy do lodówki.

                                                        


Za kilka godzin albo na drugi dzień zamarynowane comberki smażymy na grillowej patelni po około 3-4 minuty z każdej strony a następnie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 150-160 stopni na około 10-12 minut. Upieczone comberki wykładamy na talerze na sałacie, rukoli czy jak kto lubi. Jako dodatek pieczony w całości ziemniak i sos miętowy. Na ziemniaczek szczypta soli.

Do tego sałatka z rukoli, sałaty rzymskiej z pomidorkami koktajlowymi polana winegretem. Na wierzch dałem grillowany ser Halloumi pokrojony w paseczki i żurawinę ( zamiennie mogą być pestki granatu )

Jeszcze tylko kieliszek wybornego Primitivo i obiad gotowy. Buon Appetito albo też Kali Oreksi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz