Witam serdecznie wszystkich. Tych którzy zajrzeli tutaj celowo oraz tych którzy są tu przypadkiem.
Italia . Nawołująca ze stronic przewodników , atakująca rozum milionami płócien i fresków , bijąca po oczach tysiącami zabytków.
Pokochałem Italię miłością odkrywcy. Odkryłem ją dla siebie. Z plecakiem i namiotem na grzbiecie , z przewodnikiem w ręku jeżdżąc od miasta do miasta i chłonąc oczami średniowieczne mury i pomniki. Tak było na początku.
Kilka lat temu odkryłem Italię na nowo. Tę o której raczej nie myślałem włócząc się po Rzymie , Florencji czy Wenecji. Odkryłem Italię kulinarną. Italię fascynującą.
Odkryłem dla siebie targi a na nich stragany kolorowe niczym obrazy Jacksona Pollocka albo Miro. Targi w San Gimignano albo w Katanii. W Wenecji albo w Rzymie. We Florencji albo w Brindisi. Targi pełne świeżych ryb i owoców morza. Targi przepełnione owocami, warzywami i ziołami, z których można wyczarować pyszności.
To nie ma być kompendium wiedzy o kuchni włoskiej. Od tego są kucharskie książki, od których uginają się półki w księgarniach. To moje fascynacje. To moje kulinarne doświadczenia z włoską kuchnią. To potrawy przyrządzane własnoręcznie, które uwielbiam, które gotuję dla rodziny i przyjaciół. Oczywiście żeby być w zgodzie z prawdą muszę dodać że przepisy które będę zamieszczał są w dużej części zaczerpnięte z różnych źródeł takich jak książki kucharskie , relacje znajomych a także programy TV z których nr.1 dla mnie sa kulinarne podróże Ricka Steina. Ja tylko czasami je troszkę modyfikując przyrządzam.
Życzę ciekawej lektury a sobie życzę aby się Wam spodobało.
Życzę ciekawej lektury a sobie życzę aby się Wam spodobało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz