Nie jestem wegetarianinem broń boże ale ponieważ w śódziemnomorskiej kuchni przepisów na potrawy nie zawierające mięsa jest istne zatrzęsienie to siłą rzeczy od czasu do czasu takie gotuję. Były juz sosy z bakłażana , mięty , czosnku z oliwą albo pesto. Dzisiaj warzywo niezwykle wprost popularne zarówno w Italii jak i w innych krajach basenu Morza Śródziemnego. Cukinia. Roślina dyniowata , niskokaloryczna i poprawiająca przemianę materii. Ma jeszcze jedną zaletę. Nic z niej się nie marnuje. Pyszny jest owoc ale również kwiaty które można przyrządzać na wiele sposobów : faszerowane serem , smażone w cieście itp.
O kwiatach cukini kiedy indziej a dzisiaj zajmiemy sie owocem który w mojej kuchni jest obecny stale. Używam cukini do zupy rybnej , minestrone , zupy z owoców morza ale także do leczo czy po prostu grilowanej jako dodatek do dań mięsnych. Dzisiaj połączenie cukini z makaronem tagliatelle który jak podaje wikipedia posiada swój , sporządzony ze złota , wzorzec przechowywany w Izbie Przemysłowo-Handlowej w Bolonii. Wzorcowe wymiary tagliatelle wynoszą 8 mm szerokości po ugotowaniu (7 w stanie surowym) , grubość nie została ściśle określona, ale eksperci oceniają, że powinna mieścić się między 0,6 i 0,8 mm.
Tagliatelle to jak mówią ortodoksi jedyny makaron z którym podaje się sos boloński. Ja ortodoksem nie jestem więc wolno mi więcej.
składniki
2 cukinie
2 papryczki peperoncino
2-3 ząbki czosnku
garść świeżej bazylii
kilka łyżek rzadkiej śmietany
sok z 1 cytryny
kilka łyżek startego parmezanu lub jak w tym przypadku pecorino romano
sól , świeżo zmielony pieprz
oliwa extra vergine
makaron tagliatelle
Cukinie strugamy na wąskie paski , siekamy czosnek , peperoncino oraz bazylię. Na patelni rozgrzewamy kilka łyżek oliwy i smażymy krótko czosnek.
Dodajemy cukinię i smażymy na średnim ogniu kilka minut ciągle mieszając. Równocześnie gotujemy makaron.
Dodajemy peperoncino , sok z cytryny , śmietanę , bazylię i pecorino lub parmezan.
Mieszamy wszystko razem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Makaron wykładamy na talerze a na wierzch wykładamy cukinię z sosem. Nie muszę dodawać że makaron gotujemy al dente.
Dobra rada. Ostrożnie z sokiem z cytryny. Lepiej na początku użyć go trochę mniej a w razie czego dodać później niż zakwasić na początku i potem kombinować co z tym fantem zrobić.
ja też od czasu do czasu lubię zrezygnować z mięsa :) podoba mi się ten przepis, zachowam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana!
Dziękuję za dobre słowo i także pozdrawiam
UsuńSuper przepisy. Osobiście jestem wielkim fanem włoskiej kuchni, a zwłaszcza włoskich dań z makaronem. Obecnie pracuję w gastronomii i uczę się j. włoskiego - https://lincoln.edu.pl/warszawa/. Po jego opanowaniu mam zamiar pojechać na praktyki do Włoch i otworzyć w Polsce włoską restaurację :).
OdpowiedzUsuń