Jedna z moich ulubionych scen z I części jest scena gdy Clemenza gotuje spaghetti dla "żołnierzy". Prosty sos do spaghetti z pulpetami i salsiccią czyli kiełbaskami. W moim wykonaniu nie jest klasyczny bo nie zawiera kiełbasek tylko same pulpeciki.
zdjęcie nie jest moją własnością |
400-500g mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
garść posiekanej natki pietruszki
2 szalotki drobno posiekane
1 jajko
3 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
500ml passaty
1 łyżka octu balsamicznego
100 ml czerwonego wytrawnego wina
oliwa extra vergine
sól , świeżo zmielony pieprz
Mieszam w misce mięso mielone, natkę pietruszki, szalotki i jajko. Doprawiam solą i pieprzem i formuję klopsiki o średnicy ok 2-3 cm.
Rozgrzewam oliwę na głębokiej patelni, obsmażam klopsiki i wyjmuję łyżką cedzakową. Dokładam na patelnię czosnek i krótko podsmażam. Dodaję passatę i podsmażam. Dodaję usmażone wcześniej pulpety i doprowadzam sos do wrzenia. Zmniejszam ogień i dodaję ocet balsamiczny i wino. Przykrywam i duszę sos ok 30 - 40 min. Doprawiam solą i świeżo zmielonym pieprzem. Na talerze do spaghetti wykładam ugotowany al dente spaghetti i dodaje na wierzch pulpety z sosem. Podaję gorące. Jeśli ktoś lubi można posypać świeżo startym parmezanem.
zdjęcie nie jest moją własnością |
Smacznego
Niebo w gębie. Nic więcej nie potrzeba do szczęścia.
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo.Pozdrawiam
Usuń