Do przyrządzenia tego sosu będziemy potrzebowali :
składniki na 4 osoby
8 filetów anchois
4 zmiażdżone ząbki czosnku
papryczki peperoncino - ilość zależna od preferencji smakowych
kilkanaście czarnych oliwek ( użyłem greckich kalamata z pestkami więc musiałem je obrać )
1 łyżka kaparów osączonych
1 puszka pomidorów
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
oliwa extra vergine
sól , świeżo zmielony pieprz.
Zaczynamy od podsmażeniu na oliwie filetów anchois z czosnkiem i peperoncino. Smazymy aż filety się rozpadną.
Dodajemy kapary oraz oliwki ( najrozsądniej jest użyć drylowanych i pokrojonych w talarki ale w tym przypadku oliwki musiałem pozbawić pestki i pokroić ) i smażymy kilka minut.
Dokładamy pomidory i smażymy kilka minut. Doprawiamy pieprzem i solą ( z solą ze względu na anchois które potrafią być piekielnie słone obchodzimy sie nader oszczędnie )
Dokładamy 1/2 natki pietruszki i smażymy ok 1- 2 min.
Wykładamy na talerze , na wierzch dodając resztę posiekanej natki pietruszki.
W czasie gotowania , nie tylko tej potrawy , bardzo przydaje sie czerwone wino które próbujemy na przemian z sosem. Pozwala to zrelaksować się przy gotowaniu a jak wiadomo kucharz zrelaksowany - potrawa smaczniejsza.
BUON APPETITO
Bardzo lubię to spaghetti :) Ale po zjedzeniu nie odczuwam specjalnie magicznego działania afrodyzjaków :) Chyba działają one tylko na mężczyzn ;)
OdpowiedzUsuńMoże działają na tych którzy mocno w to wierzą. Ja jestem małej wiary :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz, podoba mi się konwencja "krok po kroku".
OdpowiedzUsuńP.S. Makaronu nigdy nie powinniśmy polewać oliwą, bo wtedy smaki się nie przenikają i makaron jest mniej aromatyczny.