Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Kroimy chlebek na kromki. Chleb powinien być taki prawdziwy na zakwasie. Całe szczęście ze coś się w tej materii zmieniło i zaczynamy szukać zdrowego , naturalnego jedzenia i nie zadowala nas już marketowa papka. Coraz więcej jest miejsc gdzie można kupić chleb wypiekany według tradycyjnych receptur a nie pędzony polepszaczami. Pokrojone kromki chleba smarujemy oliwą i opiekamy. Wyjmujemy nacieramy czosnkiem i na wierzch wykładamy pokrojone w kosteczkę posolone i popieprzone pomidory. Na to trochę świeżej bazylii , skrapiamy oliwą i mniam , mniam.
Pamiętam gdy którymś razem będąc w Rzymie zaszalałem i poszedłem na obiadek do takiej restauracji na Piazza Navona. Kelner oczywiście zaproponował na początek bruschettę. Dałem sie skusić. Trochę mi zrzedła mina gdy na rachunku widniała cena 5 euro za dwie kromeczki podpiekanego chleba z pomidorami.
No cóż Włosi lubią zdzierać skórę z turystów , zresztą chyba nie tylko Włosi. Dlatego też będąc w Italii starajcie się na posiłek wybierać knajpki położone na uboczu z dala od miejsc uczęszczanych przez turystów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz